Handel na giełdzie, kiedyś postrzegany jako domena profesjonalistów, stał się dostępny dla każdego dzięki nowoczesnym aplikacjom. Jednak dla wielu młodych mężczyzn ryzykowne transakcje przerodziły się w destrukcyjne uzależnienie. Historie milionowych zysków z akcji memów i kryptowalut skusiły tysiące, ale dla wielu euforia szybko ustąpiła miejsca lękowi przed stratami.
Jak powstaje uzależnienie?
Pandemia COVID-19 przyczyniła się do wzrostu zainteresowania rynkami finansowymi, szczególnie wśród młodych ludzi. Aplikacje takie jak Robinhood czy Webull umożliwiły handel za pomocą kilku kliknięć, usuwając bariery wejścia na rynek. Jednak łatwość dostępu i szybkie tempo transakcji sprawiły, że handel przypomina hazard.
Pewien mężczyzna, uczestniczący w grupie samopomocy na Manhattanie, porównał opcje giełdowe do „crack kokainy” na rynku akcji. Jak donosi Wall Street Journal, dla wielu handel przestał być inwestowaniem, a stał się obsesyjną próbą odzyskania utraconych pieniędzy.
Konsekwencje uzależnienia
Kiedy rynki zaczęły spadać, konsekwencje dla uzależnionych były katastrofalne.
- Utrata majątku: Przykładem jest mężczyzna z Long Island, który stracił niemal cały milion dolarów zgromadzony w kryptowalutach. Jego uzależnienie doprowadziło go do setek transakcji dziennie.
- Zniszczone relacje: Wielu uzależnionych przyznaje, że handel zrujnował ich życie osobiste i rodzinne.
- Długi: Niektórzy, aby kontynuować handel, sięgali po kosztowne pożyczki, które pogłębiały ich problemy finansowe.
Rosnąca liczba osób szukających pomocy
Ośrodki leczenia uzależnień w Stanach Zjednoczonych odnotowują gwałtowny wzrost pacjentów z problemami związanymi z handlem. W Pensylwanii liczba połączeń na linie wsparcia dla osób uzależnionych od giełdy i kryptowalut wzrosła ponad dwukrotnie w ciągu dwóch lat.
Metody leczenia obejmują:
- Usuwanie aplikacji handlowych z telefonów,
- Blokowanie dostępu do platform za pomocą specjalnych programów,
- Długotrwałą terapię, która pomaga zrozumieć i przełamać mechanizmy uzależnienia.
Ryzyko związane z aplikacjami handlowymi
Aplikacje takie jak Robinhood są zaprojektowane tak, by maksymalnie ułatwić handel, ale często brak w nich narzędzi ostrzegających przed ryzykownymi zachowaniami. Keith Whyte z National Council on Problem Gambling zwraca uwagę, że poziom ochrony w aplikacjach finansowych bywa niższy niż w przypadku platform hazardowych.
Szybkie zyski z transakcji powodują przypływ dopaminy, co czyni handel niezwykle uzależniającym. W dłuższej perspektywie może to prowadzić do poważnych problemów psychologicznych i finansowych.