Przedmioty codziennego użytku mogą skrywać więcej, niż nam się wydaje, a jednym z największych skupisk bakterii może być… Twój ręcznik kąpielowy. Niewłaściwe użytkowanie ręcznika może sprawić, że zamiast dbać o higienę, stanie się on pożywką dla bakterii, grzybów i innych mikroorganizmów. Dlaczego tak się dzieje i jak temu zapobiec?
Główny winowajca: wilgoć i martwy naskórek
Z badań przeprowadzonych przez fińską stację Yle wynika, że ręcznik kąpielowy, używany przez kilka dni, zwłaszcza jeśli nie jest odpowiednio suszony, stwarza idealne warunki do rozwoju bakterii, grzybów, a nawet bakterii jelitowych.
Po kąpieli ręcznik jest wilgotny i ciepły – to idealne środowisko dla rozwoju mikroorganizmów. Dodatkowo, podczas wycierania się na ręczniku osadzają się martwe komórki naskórka, stanowiące dla nich pożywienie. Problem nasila się, gdy ręcznik nie schnie prawidłowo między użyciami, na przykład gdy jest powieszony na haczyku zamiast rozłożony.
Czy ręcznik może wywołać chorobę?
Na używanych ręcznikach mogą znajdować się bakterie takie jak E. coli, powszechnie występujące w jelitach. Jeśli te bakterie dostaną się na wrażliwe obszary ciała, np. do dróg moczowych, mogą wywołać infekcje. Choć ryzyko zachorowania jest stosunkowo niskie, nieprzyjemny zapach ręcznika jest sygnałem, że czas go wyprać.
Jak utrzymać ręcznik w czystości?
Aby zapobiec rozwojowi bakterii, ręczniki kąpielowe należy prać regularnie, idealnie po każdym użyciu. Jeśli nie jest to możliwe, zaleca się pranie co najmniej raz w tygodniu w temperaturze 60 stopni Celsjusza, która skutecznie eliminuje szkodliwe mikroorganizmy. Niezwykle ważne jest również, aby ręcznik całkowicie wysychał między użyciami. W tym celu należy go rozłożyć na suszarce lub w pobliżu źródła ciepła.
Higiena dla zdrowia i komfortu
Utrzymywanie ręcznika w czystości to nie tylko kwestia higieny, ale także komfortu i dobrego samopoczucia. Prawidłowe pranie i suszenie ręcznika minimalizuje ryzyko rozprzestrzeniania się zarazków i zapewnia świeżość oraz zdrowie Tobie i Twojemu otoczeniu.