Gigant samochodów elektrycznych Tesla ponownie znalazł się w centrum uwagi. Po latach zawirowań na rynku akcji spółka osiągnęła nowy rekordowy poziom, ale jej przyszłość stoi pod znakiem zapytania. Dla inwestorów jest to czas niepewności – i szansy. Czy Tesla rzeczywiście może okazać się bańką gotową do pęknięcia?
Rekordowy wzrost i wyzwania na horyzoncie
Rok 2024 rozpoczął się ponuro dla akcji Tesli, które od kilku lat zmagały się z trendem spadkowym. Jednak po mocnym trzecim kwartale oraz sprzyjających warunkach politycznych, cena akcji gwałtownie wzrosła do ponad 436 USD, co stanowi wzrost o 73% od listopada tego roku.
Według analityka Morningstar, Setha Goldsteina, za ożywieniem Tesli stoi kilka kluczowych czynników. Dostawy firmy wzrosły, a marże poprawiły się w ostatnim kwartale. Ponadto zarząd Tesli z optymizmem prognozuje 20-30-procentowy wzrost dostaw do 2025 roku.
Nowe technologie i ambicje
Kluczowym elementem strategii Tesli są plany przetestowania samodzielnej jazdy bez nadzoru w Teksasie i Kalifornii już w 2025 roku. Sukces tej technologii może otworzyć drzwi dla projektu Robotaxi – potencjalnego przełomu, który może zmienić oblicze rynku motoryzacyjnego.
Pomimo optymizmu, Goldstein ostrzega, że obecna wycena Tesli, wynosząca prawie dwukrotność jej rzeczywistej wartości szacowanej na 210 USD, jest zbyt optymistyczna. Wycena ta opiera się na idealnym wyniku ambitnych planów firmy.
Ryzyka dla inwestorów
Dla inwestorów ważne jest zrozumienie ryzyka związanego z akcjami Tesli. Zwiększona konkurencja ze strony tradycyjnych producentów samochodów oraz nowych modeli pojazdów elektrycznych może wpłynąć na marże Tesli. Dodatkowo opóźnienia w premierach produktów, takich jak oczekiwany Model Q, mogą spowolnić tempo wzrostu.
Jednak Goldstein dostrzega również mocne strony Tesli. Silna marka, przewaga produkcyjna oraz innowacyjna technologia są kluczowymi atutami firmy. Ponadto ceny premium oferowane przez Teslę mogą zapewnić jej stałą przewagę konkurencyjną, nawet w obliczu dynamicznego wzrostu rynku samochodów elektrycznych.
Decyzje inwestycyjne
Tesla nie jest akcją dla osób unikających ryzyka, zauważa Goldstein. Zaleca on inwestorom poczekać na ewentualny spadek cen przed podjęciem decyzji o zakupie. Dla obecnych akcjonariuszy może to być jednak dobry moment na realizację zysków po gwałtownym wzroście cen.
W czasach wielkich zmian na rynku motoryzacyjnym Tesla pozostaje symbolem zarówno innowacji, jak i niepewności. Czy jest to właściwy moment na wejście – czy też czas na wyjście?