Uber i Lyft współpracują z firmami takimi jak Waymo i May Mobility, aby już w tym roku zaoferować taksówki bez kierowców za pośrednictwem swoich aplikacji. The Wall Street Journal donosi, że obie firmy zmieniły swoją strategię, koncentrując się na integracji autonomicznych pojazdów z ich platformami. Współpracując z takimi graczami jak Waymo i May Mobility, chcą zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na nowy sposób podróżowania.
„To dopiero początek” nowej ery
„To dopiero początek” nowej ery, mówi dyrektor generalny Lyft, David Risher. Po sprzedaży własnych technologii autonomicznych w czasie pandemii, Uber i Lyft postanowiły stać się platformami dla firm zajmujących się robotaxi. „To nie jest coś, co można zrobić, przełączając przełącznik” – dodaje Andrew Macdonald, wiceprezes Ubera ds. mobilności. Firmy inwestują teraz w stacje ładowania, szybki internet i szkolenie personelu w zakresie obsługi zaawansowanych technologicznie pojazdów.
Uber wkrótce wprowadzi robotaksówki
Wkrótce Uber wprowadzi robotaksówki. W nadchodzących miesiącach klienci w Austin i Atlancie będą mogli zarezerwować samochód Waymo za pośrednictwem aplikacji Uber. Tymczasem Lyft planuje oferować autonomiczne pojazdy od maja w Atlancie. Przedsięwzięcie obejmuje również opracowywanie nowych funkcji.
Na przykład Uber dodał możliwość trąbienia i otwierania bagażnika samochodu bezpośrednio z poziomu aplikacji. Lyft szkoli swoją sztuczną inteligencję, aby odpowiadała na pytania dotyczące wszystkiego, od odblokowywania samochodów po pomoc klientom w znalezieniu zagubionych przedmiotów.
Kierowcy czują presję
Nie wszyscy jednak z niecierpliwością czekają na ten rozwój. Samochody bez kierowcy od Alphabet i General Motors już jeżdżą po drogach San Francisco. Kierowca Lyft, Ghulam Sakhi z San Francisco, mówi, że już teraz trudno jest zarobić pieniądze, odkąd firma obcięła premie kilka lat temu. W zeszłym roku znalezienie dobrze płatnych przejazdów stało się jeszcze trudniejsze.
Ze względu na konkurencję ze strony Waymo, które oferuje niskie ceny w popularnych obszarach, Sakhi został zmuszony do skupienia się na podróżach na i z lotniska – obszaru, na którym nielicencjonowane taksówki nie mogą jeszcze działać. Martwi go jednak przyszłość: „Waymo nie jest jedynym problemem”, mówi. „Może w przyszłym roku pojawią się robo-taksówki Tesli. Co z nimi?”
Nawet władze miasta są niezdecydowane. Wyrażają obawy dotyczące bezpieczeństwa robo-taksówek, wskazując, że nie ma jeszcze wystarczających dowodów na to, że technologia ta może poradzić sobie ze złożonymi warunkami drogowymi bez ryzyka. „Nikt nie mówi, że wyślijmy kilka takich samochodów do Bostonu w środku zimy” – powiedział WSJ Robert Mollins, analityk z Gordon Haskett Research Advisors.
Wskazuje on na problemy z czujnikami pokrytymi śniegiem i na to, że taksówki-roboty mogą mieć trudności w złych warunkach pogodowych. Nawet sam Uber tonuje oczekiwania. Może minąć dekada, zanim nawet połowa przejazdów Ubera w USA będzie wykonywana przez samojezdne samochody, powiedział dyrektor generalny firmy, Dara Khosrowshahi.