Wbrew powszechnym deklaracjom o zrównoważonej przyszłości, rzeczywistość rysuje się nieco inaczej, zwłaszcza w głębinach morskich. Odkrycie ogromnych złóż ropy naftowej u wybrzeży Gujany i Namibii skierowało uwagę gigantów naftowych na eksploatację głębinowych zasobów. Ropa głębinowa wraca na agendę z nową siłą.
Miliardy dolarów zysków i postęp technologiczny umożliwiający wydobycie na głębokości do 2000 metrów, motywują gigantów takich jak ExxonMobil i TotalEnergies do intensyfikacji działań w tym obszarze. Co jednak napędza ten powrót i co oznacza on dla przyszłości energetyki?
Ropa głębinowa: nowa era eksploatacji
Od 2015 roku ropa głębinowa stała się niezwykle dochodowym źródłem przychodów dla największych koncernów naftowych. Analitycy Wood Mackenzie, cytowani przez Oilprice.com, zauważają, że nowe złoża odkryte w tym okresie wygenerowały wartość przekraczającą 160 miliardów dolarów. „Zwroty są stabilne na poziomie 10-15 procent na projekt” – dodają analitycy.
Dostęp do tych rezerw wymaga zaawansowanych umiejętności technicznych i ogromnych nakładów finansowych, co sprawia, że dominują tu najwięksi gracze, tacy jak ExxonMobil i TotalEnergies, a także państwowe spółki naftowe. Sukcesy takie jak w Gujanie, gdzie ExxonMobil odkrył ponad 11 miliardów baryłek ropy od 2015 roku, wyznaczają wysokie standardy. Prognozuje się, że produkcja ropy w Gujanie osiągnie 1,3 miliona baryłek dziennie do 2037 roku.
Afryka na czele wyścigu po ropę głębinową
Po drugiej stronie Atlantyku, firmy naftowe kierują swój wzrok ku Afryce. W Orange Basin u wybrzeży Namibii, Shell, TotalEnergies i Galp dokonały odkryć, które mogą przekształcić ten region w nowego potentata naftowego. Uważa się, że samo złoże Mopane firmy Galp może zawierać ponad 10 miliardów baryłek ropy.
Te odkrycia zainspirowały intensyfikację poszukiwań w tym obszarze, w tym w sąsiedniej Republice Południowej Afryki. Inne kraje afrykańskie, takie jak Liberia i Wybrzeże Kości Słoniowej, również starają się przyciągnąć inwestycje. Liberia, która niedawno sprzedała na aukcji 29 bloków morskich, została okrzyknięta jednym z najbardziej obiecujących miejsc na kontynencie pod względem głębinowych złóż ropy naftowej.
Giganci naftowi kopią coraz głębiej
Mimo licznych prognoz spadku popytu na ropę naftową, rzeczywistość okazuje się bardziej złożona. Elektryfikacja i odnawialne źródła energii są ważnymi kierunkami rozwoju, ale paliwa kopalne wciąż stanowią fundament światowej gospodarki. Wood Mackenzie przewiduje, że produkcja na morzu wzrośnie o 60 procent do 2030 roku. „Możemy spodziewać się, że więcej firm powróci do eksploracji po zmniejszeniu swojej ekspozycji na wysokie ryzyko w przeszłości” – komentują analitycy Wood Mac.
W sytuacji, gdy nowe odkrycia oferują większą wartość niż zakup istniejących aktywów, ponowne zainteresowanie eksploatacją głębinowych złóż staje się zrozumiałe. Przyszłość oparta na odnawialnych źródłach energii wydaje się odległa, biorąc pod uwagę zaangażowanie firm naftowych w kontynuację wydobycia ropy, niezależnie od głębokości jej występowania.