Według doniesień, ataki na dużą skalę doprowadziły do śmierci ponad tysiąca żołnierzy z Korei Północnej, którzy wspierają rosyjskie działania wojenne na Ukrainie.
Północnokoreańscy żołnierze w Rosji
Korea Północna wysła swoje wojska do Rosji, aby wspierać Władimira Putina w wojnie z Ukrainą. Według doniesień Politico, północnokoreańscy żołnierze brali udział w masowych atakach na ukraińskie pozycje w Kursku, wykorzystując taktykę tzw. „ludzkiej fali”. John Kirby, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu, poinformował, że Korea Północna ponosi ciężkie straty w tej wojnie.
Ciężkie straty i desperacja
Kirby wyjaśnia, że wojska Korei Północnej są wykorzystywane w cyniczny sposób przez rosyjskich i północnokoreańskich dowódców.
„Są wysoce indoktrynowani i naciskają na ataki nawet wtedy, gdy jest oczywiste, że te ataki są daremne” — powiedział Kirby, według Reutersa. Dodał, że żołnierze Korei Północnej często giną w atakach samobójczych, a jednym z powodów może być strach przed represjami wobec ich rodzin w Korei Północnej, jeśli zostaną schwytani jako jeńcy wojenni.
Taktyka „ludzkiej fali”
Kirby podkreśla, że taktyka „ludzkiej fali” nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Zamiast tego doprowadziła do ciężkich strat wśród północnokoreańskich żołnierzy, mimo że Rosja odnotowała pewne postępy na polu bitwy.
Liczby i reakcje
Według doniesień z Południowokoreańskiej Służby Bezpieczeństwa Narodowego, co najmniej 11 000 północnokoreańskich żołnierzy zostało wysłanych do Rosji, z czego ponad 1 000 zginęło. Kirby zaznaczył, że decyzja Putina o użyciu zagranicznych wojsk na rosyjskiej ziemi jest historycznym posunięciem, którego nie widziano od dekad.
Ataki na infrastrukturę Ukrainy
Jednocześnie Rosja kontynuuje ataki na infrastrukturę energetyczną Ukrainy. Stany Zjednoczone deklarują, że będą kontynuować wsparcie dla Ukrainy, w tym przeciwko atakom ze strony Korei Północnej.