Naukowcy ostrzegają, że kolejna duża erupcja wulkanu może wywołać „chaos klimatyczny” o globalnym zasięgu. W świecie, w którym populacja zbliża się do dziewięciu miliardów, skutki mogą być katastrofalne – od niedoborów żywności po potencjalne konflikty zbrojne.
Erupcje wulkaniczne a zmiany klimatyczne
Historia pokazuje, jak potężny wpływ na klimat mogą mieć erupcje wulkaniczne. Ostatnia wielka erupcja góry Tambora w 1815 roku doprowadziła do globalnego ochłodzenia klimatu na skutek ogromnych ilości popiołu w atmosferze, który blokował światło słoneczne. W efekcie zniszczeniu uległy uprawy, a głód i pandemia cholery zebrały śmiertelne żniwo.
Michael Rampino, profesor Uniwersytetu Nowojorskiego, podkreśla, że współczesny świat, gęsto zaludniony i bardziej zależny od stabilności klimatycznej, jest szczególnie narażony na skutki kolejnych erupcji:
„Skutki mogą być nawet gorsze niż w 1815 roku” – zauważa w rozmowie z CNN Climate.
Ochłodzenie klimatu – szansa czy zagrożenie?
Choć spadek globalnych temperatur mógłby wydawać się korzystny w kontekście globalnego ocieplenia, jego skutki dla produkcji żywności mogą być katastrofalne. Nawet niewielkie ochłodzenie o jeden stopień może wywołać lokalne anomalie klimatyczne, prowadząc do zniszczenia plonów, niedoborów żywności i wzrostu napięć społecznych, które mogą przerodzić się w konflikty.
Ekonomiczne skutki erupcji
Potencjalne straty ekonomiczne wynikające z dużej erupcji wulkanu byłyby ogromne. Według szacunków Lloyd’s, scenariusz porównywalny do erupcji góry Tambora mógłby przynieść straty gospodarcze na poziomie 3,6 biliona dolarów w pierwszym roku. Koszty te obejmowałyby zakłócenia w rolnictwie, handlu oraz dodatkowe wydatki na pomoc humanitarną.
Co przyniesie przyszłość?
Markus Stoffel, profesor nauk klimatycznych na Uniwersytecie Genewskim, podkreśla, że nie sposób przewidzieć, kiedy i gdzie nastąpi kolejna wielka erupcja wulkanu. Jednak naukowcy zgadzają się, że przygotowanie świata na takie wydarzenie jest kluczowe, aby ograniczyć jego potencjalne skutki.