Ford ogłosił plan redukcji zatrudnienia w swojej fabryce w Kolonii, co wywołało silne reakcje zarówno ze strony pracowników, jak i związków zawodowych. Decyzja dotyczy wszystkich obszarów fabryki, w tym działu rozwoju, a niektóre części produkcji mogą zostać przeniesione lub sprzedane, pisze Automobilwoche.
Skala cięć w Kolonii i Europie
Ogłoszona redukcja jest częścią szerokiego planu restrukturyzacji „Ford Future”, który ma objąć około 4000 miejsc pracy w Europie do końca 2027 roku. W Niemczech zlikwidowanych zostanie 2900 stanowisk, z czego 2300 miejsc pracy już wyeliminowano w ramach dobrowolnych odejść.
Obecnie w fabryce w Kolonii pracuje około 13 000 osób, a rady zakładowe ostrzegają, że obecne plany mogą znacząco wpłynąć na przyszłość zakładu i regionu.
Rada zakładowa krytykuje działania Forda
Przewodniczący rady zakładowej, Benjamin Gruschka, ostrzega, że obecne cięcia nie są standardową redukcją zatrudnienia:
„Tym razem znikną całe obszary” – powiedział podczas spotkania z udziałem około 8000 pracowników.
Rada zakładowa obawia się, że działania Forda mogą osłabić kluczowe działy, co przypomina sytuację Opla w Rüsselsheim. Tam redukcja etatów doprowadziła do utraty kluczowej wiedzy i przekształcenia marki w mniej prestiżowego gracza w grupie Stellantis.
Zamykanie działu autonomicznej jazdy
Jednym z obszarów, które mają zostać zamknięte, jest dział autonomicznej jazdy. Dział ten dostosowywał technologie Forda do europejskich standardów i korzystał z zaawansowanych hal klimatycznych do testowania pojazdów w ekstremalnych warunkach.
To szczególnie zaskakujące, biorąc pod uwagę wcześniejsze inwestycje Forda w technologie elektryczne i autonomiczne, takie jak rozwój elektrycznego Explorera opartego na platformie Volkswagena.
Wściekłość pracowników i ultimatum związków
Na spotkaniu pracowników padły oskarżenia o strategiczne błędy kierownictwa Forda:
„Obecne cięcia są wynikiem strategicznych decyzji podjętych w Stanach Zjednoczonych wiosną 2024 roku” – stwierdził Gruschka.
Związki zawodowe krytykują brak jasnej strategii i zapowiadają opór wobec dalszych redukcji. David Lüdtke, szef Ford Works Trust, zapowiedział, że:
„Nie będziemy rozmawiać o dalszych dobrowolnych cięciach”.
Związek postawił ultimatum: do 10 grudnia kierownictwo ma przedstawić zrównoważony plan na przyszłość zakładów w Kolonii oraz zamówienia na nowe modele pojazdów, które mogą wypełnić lukę w produkcji.
Co dalej dla Forda w Europie?
Bez nowych modeli przystosowanych do rynku europejskiego, przyszłość Forda w Europie stoi pod znakiem zapytania. Gruschka podkreśla, że firma musi ponownie skoncentrować się na produkcji niedrogich, małych i kompaktowych samochodów, aby przywrócić konkurencyjność na europejskim rynku.
Decyzje podjęte przez Forda w najbliższych tygodniach mogą zadecydować o przyszłości jednej z najważniejszych fabryk firmy w Europie.
- Hiszpański sąd przeciwko Ryanair – bagaż podręczny nie może być dodatkowo płatny
- Comino (Malta) „piekłem na ziemi”? Koniec tłumów w Błękitnej Lagunie!
- MFW uspokaja: Globalnej recesji nie będzie (ale wzrost spowolni)
- Awokado, orzechy, jagody droższe? Cła USA uderzają w ceny zdrowej żywności
- Pokolenie Z wypalone pracą? Ten prosty, darmowy trik z naturą pomoże pokonać stres